Hejo! Ostatnio mam pokręcone dni to rekolekcje tam znów śniadanie wielkanocne... Ale może zacznę od początku. W poniedziałek powiem krótko nuuuuuuudyyyyyyyy najpierw rano było fajnie ale pani z basenu zadziałała mi na nerwy po basenie z koleżankami czytałyśmy książkę ale o tym w innym poście.
We wtorek również nudy pojechaliśmy na rekolekcje ze szkoły i trwały 7godz. ale były plusy umuwiłam się z koleżanką. : )
Środa była EXTRA w szkole zjedliśmy śniadanie wielkanocne a po szkole koleżanka do mnie przyszła!!! Obejrzałyśmy Listy do M. (kawałek) tańczyłyśmy i gadałyśmy.
Hihihi....to prawda :)
OdpowiedzUsuń